„Istnieje teoria, że świat istnieje tylko wtedy, kiedy jest przez kogoś oglądany. I za każdym razem, kiedy ogląda go inna osoba, świat jest zupełnie inny. Potwierdzeniem byłaby prezentowana wystawa członków Stowarzyszenia Miłośników Fotografii w Sosnowcu. Wszyscy byliśmy w tym samym miejscu: urokliwym miasteczku Gryfów na Dolnym Śląsku. Kiedy jednak oglądamy zdjęcia – plony tego pleneru, okazuje się, że każdy z nas był zupełnie gdzie indziej, chociaż niekiedy pod tym samym adresem. Bo oto historyczne zamki i pałace, którymi usiany jest ten region ukazują nam się, a to jako radosne oświetlone jasnym słońcem muzea, a to jako mroczne lochy, pełne tajemnic z okresu II wojny światowej. Te same uliczki wiodą niekiedy do tłocznych kafejek, zaś kiedy indziej epatują pustką i prowadzą donikąd. Oko obiektywu kierowane jest wysoko w górę na zwieńczenia dachów, lub na leciwy kamienny bruk. Nawet otulająca zabytki przyroda ukazała każdemu inne oblicze: od świetlistych kaskad promieni nad Jeziorem Złotnickim, po rozległe podmokłe łąki w zakolu rzeki Kwisy.
Stało
się tak – oczywiście - z jednego powodu: każdy z autorów fotografii
jest inną osobowością. Ma odmienny temperament, doświadczenie i
zainteresowania twórcze, wykorzystywane w swojej przygodzie z
fotografią. Indywidualność jest zasobem nie do przecenienia, o czym
przekonujemy się za każdym razem, podsumowując plener fotograficzny.
Bogactwo tematów i sposobów ich ujęcia zaskakuje i zachwyca, intryguje i
rozbudza apetyt na kolejne podróże.
Wystawa,
którą mamy przyjemność Państwu zaproponować jest wyborem
kilkudziesięciu spośród kilkuset przywiezionych z pleneru zdjęć. Niech
jednak będzie dla Państwa źródłem przyjemności, płynącej z oglądania
urody i różnorodności świata, a dla nas – pamiątką i inspiracją do
dalszych twórczych poszukiwań”.
Tekst: Małgorzata Malinowska-Klimek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz